sobota, 15 października 2011

Katar, kaszel i  nieustający ból gardła nie dają mi żyć. W czwartek wieczorem czułam się nieciekawie, wczoraj rano było całkiem całkiem, więc chcąc skorzystać z wolnego dnia, wybrałam się na zakupy. No i teraz mam za swoje, bo zamiast leżeć w łóżku i nie wystawiać nosa z pod kołdry, ja chodziłam cieniutko ubrana i poszukiwałam nowych ciuchów. Wiatr był okropny, powietrze mroźne, ale ja nie dawałam pogodzie za wygraną. A jednak mogłam się poddać. Tym bardziej, że wczoraj było upragnione ognisko klasowe, które w ostateczności musiałam sobie odmówić. Jestem na siebie zła. Teraz odpoczywam pod kołdrą, z komputerem na kolanach i nie wiem co robić..

Chyba się za bardzo nad sobą użalam, ale nic na to nie poradzę. :)




Jakieś z wakacji podczas spacerku z Kamilą. ; *

A wracając do wcześniej wspomnianych zakupów, to znalazłam sobie zimową kurtkę, jakieś dwie cieplejsze bluzeczki i parę innych pierdółek. Szczegóły prawdopodobnie niebawem. :)

czwartek, 6 października 2011

Depresja ?

Ja po prostu nie wytrzymuję. Pogoda psuje się co raz bardziej, rano jest mi zimno, po południu wieje wiatr, a , wieczorem koszmarnie chce mi się spać. Dzisiaj jednak świeci słońce, co nie zmienia faktu że jestem zła na cały świat.  Na lekcjach w kółko tylko notuję daty sprawdzianów i kartkówek. Rok szkolny zaczęłam dobrymi ocenami, ale wraz z nakładem nauki mija moja dobra passa. Mam dość i nie wyobrażam sobie, jak przeżyję w tym roku zbliżające się jesień i zimę.

Dodatkowo  chęć połażenia po sklepach wyżera mnie od środka.  Załamuję się szczególnie wtedy, gdy rano otwieram szafę, a pomimo ubrań ledwo się w niej mieszczących, stwierdzam, że nie mam się w co ubrać. No i teraz " najlepsze" - gdy już znajdę trochę czasu na zakupy, to przypomnę sobie o braku funduszy w portfelu, co dobije mnie jeszcze bardziej. Hmm.. a może jutro wybiorę się do jakiegoś second-hand'u ? Muszę to przemyśleć.

 Jak wy znosicie te " ciężkie chwile " ? A może dla was wcale nie są takie straszne ? No i najważniejsze, wypełniłyście już szafy cieplejszymi, bardziej jesiennymi ciuszkami ?

niedziela, 2 października 2011

Kinowy strój.

Na początku chciałabym wam podziękować za komentarze pod ostatnim postem, które niesamowicie mnie ucieszyły.
Dzisiaj chciałabym pokazać mój piątkowy outfit. W takim stroju wybrałam się na klasowy wypad do kina z okazji Dnia Chłopaka. Wycieczka była świetna. Oglądaliśmy film "1920. Bitwa Warszawska". Ekranizacja miło mnie zaskoczyła. Po mimo negatywnych recenzji jakie czytałam na temat filmu, bardzo mi się spodobał. Niektóre momenty były przerażające, niektóre wzruszające. Wracając do stroju:





                                                                   spodnie - no name
                                                                   bluzka - no name
                                                                   kurtka - hand made
                                                                   buty - no name
                                                                   obrączki - H&M
                                                                   jelly bracelet - no name
                                                                   przywieszka na łańcuszku - prezent


Podoba się ? Mi bardzo, ale za to jakość zdjęć jest okropna. Niestety nastąpiła awaria mojego aparatu, więc musiałam wybierać, albo zdjęcia telefonem, albo nic. :)